Bychawka

Bychawka Druga okręg drugi to miejsce, w którym się zaczyna nasza historia. To tu produkuje się nasze brzmienie, pośród pól rzepaku, kukurydzy, buraka cukrowego. Nie na nieużytkach, poleśnych słabych glebach, ale na pierwszej klasie. Urodzajna lessowa kraina.
Sąsiedzi mówią o nas „ci z pola”, nie raz słuchali naszej muzyki przy zbiorze truskawek. W tym okresie grywamy w stodole, więc muzyka niesie się po całej okolicy. Drewniana chałupa nadaje brzmienia naszej muzyce, tu nagrywamy tu miksujemy i tu piszę teksty.
Tekst „Kosmos” nie opisuje jakiegoś odległego nam wszechświata. Pół hektara wystarczy by znaleźć się w nieskończoności. Ostatnio napisałem tekst i właśnie aranżujemy utwór, który w pewnym sensie jest dalszym ciągiem opowieści z „Kosmosu”.

POSTÓJ

czasy są mało romantyczne
a nie w nas tkwi błąd
w nas tkwi czas
tkwi tkwi tu tu
tkwi tu
drogi bywają prozaiczne
a prawdy jak zwykle anemiczne
powoli przychodzą

naprawdę mam za mało czasu
to przestrzeń
tkwi tkwi tu
tkwi tu
odległe miejsca jak słup soli
zapadła dziura tkwiąca w nas

człowieka nie spotkam tu codziennie
czas tkwi mi tkwi
tkwi tu
na pozór dziki ogród zapuszczony
i tkwi on tkwi
tkwi mi
na krótko siądę
e tam czas
tak tkwi to tu
tkwi tkwi

Sądzę, że jesteśmy prawdziwą ludową kapelą naszych czasów. Nasza etniczność to nie archaizm wspominkowy z zamierzchłej przeszłości, to tu i teraz ludowych muzykantów wyposażonych w elektryczność, grających do tańca. Słowo z głębi pola, nie o Jasiu, który orał pole koniem, lecz o człowieku, który zna historię, ogląda wiadomości i szuka prawdy.
Ludowość w przeszłości nie miała charakteru tylko umca umca, były przecież też poważne teksty, choć zwykle związane z wątkami religijnymi. Nasz chłop jest humanistą i romantykiem. Z perspektywy wioski obserwuje i zastanawia się, przeżywa rozterki miłosne i zachwyca się przyrodą a orze ziemię ciągnikiem za unijne pieniądze 🙂

 

Piotr Prema Kala

Kosmiczne Na Tak. Live Graffiti

Lot Na Tak w kosmos to bezpieczna podróż. Myślę ,że nie grozi nam Ikarowy upadek, gdyż nowoczesne technologie zastąpiły wosk komponentami, które nie topią się w blasku słońca. Zagraliśmy muzykę, która w rockowym Lublinie będzie musiała stoczyć walkę z przyzwyczajeniami i jest to dla nas inspirujące wyzwanie. Znacznie trudniejszym zadaniem jest przekonanie właścicieli klubów i mediów do promowania lubelskiej sceny.
Wracając jednak do koncertu, zagraliśmy kawał dobrej muzyki. Dobrany repertuar świadczył o tym, że wypracowaliśmy sobie własny styl, z którym krytyka będzie miała problem. Jak nas zaszufladkować ? 🙂 Przecież nie rumba, cza cza, tango. Raczej trzeba by sięgnąć do dokonań zespołów z wytwórni 4AD. Piosenek Cocteau Twins, też nie da się zaśpiewać przy goleniu 😉 Podpowiem też, że można by się doszukać wpływów The Stranglers, może wtedy łatwiej byłoby zrozumieć naszą jednak rockową ekspresję.
Och, nie będę się tu przechwalał więcej 😉 Posłuchajcie sami

6 marca Na Tak w Graffiti

Tuż przed Końcem Świata zagra Na Tak.

Na Tak Zaproszenie

W piwnicach Chatki Żaka przygotowaliśmy nasze utwory w nowych aranżacjach. Oczywiście nie wszystko się zmieniło, ale wiele utworów nabrało nowego świeżego błysku. Graliśmy na festiwalach, ale jeszcze nigdy jako support.

Życzymy wszystkim smacznego!

Przywrócić kulturę rozrywce.

Przywrócić kulturę rozrywce.

Czasy są mało romantyczne, lecz nie ma co narzekać a wziąć sprawy w swoje ręce 🙂

Kultura w Lublinie ma się dobrze, szczególnie jeśli chodzi o niezliczone teatry i projekty awangardowe wszelakiej maści. Choć czasem miałby się człowiek ochotę przyczepić, jak mawia mój kolega, „ można podłączyć pięć laptopów do jednej żarówki tak by ona migała” tylko po co…. z awangardą bywa różnie, zależy kto się nią zajmuje, w tej dziedzinie bywają szmiry, ale cóż, gdzie ich nie ma.
Rzecz jednak w tym, że rozrywka ostatnio wyzbyła się kultury i to dość radykalnie. Utożsamienie rozrywki z niewybredną zabawą pozbawioną dobrego smaku to już reguła. Chociażby niezwykły plakat „Ciągniemy do rana” z klęczącą panienką u wylotu rozporka nie jest wcale ekstremalnym przykładem. Nie mam zamiaru mnożyć przykładów na brak kultury w rozrywce ani wygłaszać banialuk, że kiedyś to była kulturalna rozrywka, bo to akurat oczywiste, a przynajmniej tak bywało.
Znacznie bardziej interesuje mnie pytanie, gdzie podziała się muzyka rozrywkowa która mogłaby z kulturą siąść przy jednym stoliku i wypić to jedno piwko. Zdarzają się projekty na poły rozrywkowe, które jednak wykluczają szeroki odbiór za pomocą kompleksu wysokiej sztuki hermetyzując się awangardowymi wtrętami niekoniecznie dopasowanymi, lub też takie, które w rozgoryczeniu epatują brutalnym tekstem w kabaretowej otoczce z kompleksem rock and rolla. Nie brakuje też całej masy muzykantów wpatrzonych w dalekie krainy, małpujących swoich idoli do tego stopnia, że noszą nie swój rozmiar buta i niedopasowany strój do pory roku.
Nie chodzi mi o to, by skrytykować całą grupę ludzi, a jedynie zauważyć proces, który z powodów niezorganizowania, niedowartościowania rozszerza się i ma się dobrze. Elita skupiona na swojej wysokiej sztuce, brzydząca się zarazą rozrywki, odwróciła wzrok i nie wspiera z założenia, z obrzydzenia. Troszkę przesadzam chcąc nadać dramaturgii mojemu słabemu pisarstwu. Faktem jest jednak, że nie łatwo jest być Na Tak w Lublinie.
Wystarczy jednak odrobina życzliwości ze strony rodziny, przyjaciół i miasta by chciało się chcieć. Czasem warto kliknąć Lubię to 😉
Gdy właściciel knajpy zgodzi się zapłacić gażę mniej znanemu zespołowi, to od razu świat wydaje się być lepszy. Nie tylko gwiazdy mają moc i nie warto też w klubach które mogą służyć jako sale koncertowe tworzyć dyskotek, które i tak nie są w stanie konkurować z „fabrykami rozpusty”.
W Lublinie drzemie wielka siła i potencjał, w który warto inwestować.
Łatwo jest oznajmić, że nie ma w mieście zespołu godnego uwagi, ale przecież są wspaniali muzycy, którym wystarczy tylko dać szansę, a z pewnością pokażą co potrafią. Każdy jest mi w stanie przyznać rację, że nie można niczego stworzyć bez wsparcia (piwko w klubie to za mało, by mógł istnieć zespół). Warsztat muzyka też nie bierze się z siedzenia w sali prób, a tylko z regularnego grania.
W tym tekście chodzi mi o pokazanie procesu, który dzieje się w naszym mieście od dawna. Nikt już pewnie nie pamięta czy najpierw zniknęło jajko czy kura. Sam nie mam pojęcia jak odwrócić ten proces. Muzyk powinien grać jak najładniej 🙂 a proces przemian powinien powstać gdzieś indziej, może tam gdzie jest odbiorca?

Zapraszam do polemiki.

autor – Piotr Prema Kala

Na Tak jest na tak (Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy)

Jeśli grać to tylko o wielkie stawki. Pomoc dzieciom walczącym o życie w polskich niedofinansowanych szpitalach to niewątpliwie wielka stawka. W czasach, w których wydaje się nieprawdopodobne pieniądze na zbrojenia, wycieczki wojsk do Afganistanu, utrzymanie gospodarki, w tym dofinansowanie banków by nie padły itp., społecznicy tacy jak Jurek przejmują rolę, którą powinno spełniać państwo.
Żyjemy w biedniejszej części Europy więc solidarność jest metodą na przetrwanie. Muzyka, którą chcemy ofiarować odnosi się właśnie do wrażliwości ludzkiej. Człowiek ma szansę przejść ponad małostkami, może przejść ponad polityką, stanem posiadania, może rozejrzeć się i zadecydować o stanie swojego własnego umysłu, swojej wrażliwości.

Ojej, ale się rozpędziłem.

Zagramy w Opolu Lubelskim w kinie „Opolanka” obok zespołów Wilson’s Head i Sekta Denta. Koncerty rozpoczną się o 17.00.

O tym, jak było w Składzie Butelek.

Wycieczka do Warszawy była naprawdę inspirująca. Już sama podróż była pełna wrażeń, gdyż okazało się podczas pakowania, że nie zmieścimy się do naszego volvo i część kapeli pojedzie busem.
Warszawa powitała nas deszczem, zmokliśmy jak nie przymierzając kury. Z Dworca Centralnego pojechaliśmy na Pragę kolejką i mimo że posiadaliśmy bilet okazało się, że jedziemy na gapę, bo bilety kasuje się na dworcu a nie w pociągu. Widzieliśmy stadion 😉

Pod Składem Butelek poczekaliśmy jeszcze troszkę, bo tu kluby otwierają swoje podwoje o 18.30.
Brzmienie ustawiała nam pani Beata. Pokonała piwnicę uzyskując silne wokale wtopione w bryłę kapeli. Barman powiedział że brzmimy jak Cocteau Twins 🙂 Nie chwaląc się zagraliśmy jak z nut, publika też niczego sobie ale brakowało nam naszych lubelskich tancerzy.

Niebawem znowu odwiedzimy stolicę.


Festiwal Artystycznych Warsztatów Umiejętności AWU

Już 26-27 listopada w ACK Chatka Żaka odbędzie się Festiwal Artystycznych Warsztatów Umiejętności AWU. Impreza zorganizowana przez Agnieszkę Kołczewską, która nie tylko jest zawodowym muzykiem, ale poświęca również swój czas młodym ludziom dzieląc się swoim doświadczeniem. Zaraziła swoją miłością do muzyki niejedną osobę. My jako Na Tak nie musimy daleko szukać, Dorota nasza wspaniała wokalistka pierwsze kroki stawiała w zespole Escola Ritmo!
prowadzonym właśnie przez Agnieszkę.


Impreza będzie podsumowaniem całorocznej pracy uczestników wszystkich warsztatów, jakie oferuje ACK UMCS „Chatka Żaka”.
Na Tak oczywiście zagra z wielką przyjemnością na najlepszej imprezie Chatki Żaka w tym roku.

 

Gramy na Pradze 13.11.2010

Listopad 13

Wsiadamy do pojazdów i ruszamy na warszawską Pragę. W obszar przez Paru zwany Karakas, kiedyś znana dzielnica scyzoryków, teraz centrum kulturalne Warszawy 😉 Mamy cały ekwipunek by zagrać świetny (jak zwykle) koncert. Chwilowo jesteśmy nie w tym czasie, ale 13.11.2010r będziemy w Składzie Butelek i o godzinie 21.00 zagramy …….kurcze a może to już było?